"Mały ale wariat" |
Przez dłuższy moment nie byłem dostępny - niestety ale nie zawsze mogę poświecić tyle czasu na prowadzenie bloga ile bym chciał. Ale, mam nadzieję, teraz trafił mi się czas spokoju i mogę być na bieżąco ze sprawami :)
Firma Sony nie zawiodła i zaprezentowała nową linię aparatów bezlusterkowych. Jak tak się przyjrzeć, to na pierwszy rzut oka, mamy do czynienia z trochę większym Sony DSC-H200 - tyle, że nie do końca. Za sprawą możliwości wymiany obiektywów( E-mount ) oraz 20,1 Mpx matrycy EXMOR APS-C mamy do czynienia z zupełnie nową konstrukcją.
Ma być prosto ale czytelnie |
Tylna ściana jest w większości zdominowana przez 3-calowy ekran LCD o rozdzielczości 230 tys. punktów. Jest to dosyć zaskakująca wartość( negatywnie ), ale z drugiej strony rozumiem, że skoro ma to być aparat tani, to muszą się w nim znaleźć prostsze rozwiązania. Znalazło się też miejsce na wizjer elektroniczny o rozmiarze 0,2 cala( 200 tys. punktów ), oraz Gorącą Stopkę.
Jak już wcześniej wspomniałem, mamy do dyspozycji 20,1 Mpx matrycę, która pozwala Nam pracować w zakresie ISO 100-16000, a w trybie ciągłym do 3,5 kl/sek.Jeśli chodzi o możliwość nagrywania video to mamy możliwość kręcenia w rozdzielczości Full HD 50i. Czuję, że wiele osób może kręcić nosem na taką powolność, ale przypominam - ma to być aparat za nieduże pieniądze.
Co do polskiej ceny to jeszcze nic nie wiadomo, ale na zachodzie aparat, w zestawie z 18-55 mm, ma kosztować blisko 400 $. Ja zakładam, że będzie ona oscylować w granicy 1500 zł. W takiej cenie taki aparat o naprawdę przyzwoitej matrycy będzie naprawdę ciekawą koncepcją dla początkujących fotografów. Jeżeli cena będzie na takim poziomie to te wszystkie "niedociągnięcia' są jak najbardziej do zaakceptowania.
Pozdrawiam,
Phoblograph
0 komentarze:
Prześlij komentarz